Bezglutenowe syrniki z jagodami, miodowym skyrem, owsiano-migdałową kruszonką, z nutą limonki i świeżą miętą

Brzmi jak wspomnienie słonecznego letniego poranka, gdzieś pomiędzy leśną polaną a włoskim wybrzeżem – taki moment, gdy wszystko smakuje lepiej, a powietrze pachnie jednocześnie słodkim miodem i orzeźwiającą limonką.

Kulinarna podróż bez wizy i paszportu

Z mężem balansujemy między miastem, wsią, a czasem i tropikami – z kokosem w ręku, bosymi stopami i piaskiem nawet tam, gdzie słońce nie sięga. Dlatego lubię wspominać smaki na talerzu, bo dzięki kuchni możemy być w podróży nieustannie – podróży kulinarnej.

Z tego powodu wspólne gotowanie i jedzenie posiłków zbliża, buduje relacje, stwarza przestrzeń na rozmowę i śmiech. Więc uwielbiam próbować czegoś wspólnie, wymieniać się doświadczeniami, smakować i analizować. W towarzystwie wszystko smakuje głębiej i mocniej.

Co więcej nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, jaka kuchnia jest mi najbliższa. Włoska? Polska? Tajska? Gruzińska? Turecka? Meksykańska? Jednak kocham każdą – i każdą za coś innego. Moja kuchnia to nieustanny eksperyment i kompromis smaków, w którym łączę pozornie odległe składniki, techniki i tradycje.

Ten przepis na syrniki bezglutenowe to ukłon w stronę wschodniosłowiańskiej klasyki – miękkie, ciepłe placuszki z twarożku, z obłędnie chrupiącą owsiano-migdałową kruszonką (serio – to złoto! Inspirowana przepisem od mojego dietetyka, jest tak dobra, że warto zrobić jej więcej i podjadać do jogurtu, deserów, a nawet na sucho – PYCHOTA). Do tego świeże jagody, albo mrożone – jeśli akurat lato cię nie rozpieszcza. Wystarczy wyjąć je z zamrażarki na początku przygotowań – i gotowe!

A potem… odrobina nowoczesności – skyr, który możesz zastąpić ulubionym jogurtem czy śmietaną. I jeszcze tylko skórka z limonki i mięta – składniki obowiązkowe. Zaufaj mi – nie pomijaj ich. To one zamykają smakowy krąg. To są wakacje na talerzu.

Składniki

Składniki na syrniki (ok. 10 sztuk)

  • Twaróg tłusty lub półtłusty (kostka, NIE wiaderko, nie zmielony) – 500 g
  • Jajko zerówka
  • Miód/syrop klonowy – 2 łyżki lub erytrytol – 1 łyżka
  • Ekstrakt waniliowy – ok. 1/2 łyżeczki
  • Mąka ryżowa – 4 łyżki
  • Masło klarowane lub inny tłuszcz do smażenia – wg potrzeby

Składniki na kruszonkę owsiano-migdałową

  • Skrobia ziemniaczana – 0,5 łyżki
  • Płatki owsiane – 4,5 łyżki
  • Masło klarowane – 1,5 łyżki (możesz zamienić na masło klasyczne lub olej kokosowy)
  • Cynamon – 0,25 łyżeczki
  • Migdały w płatkach – 1 łyżka
  • Erytrol – 4 łyżeczki

Dodatki do podania (na 2–3 porcje)

  • Skyr naturalny – ok. 10 łyżeczek
  • Miód, syrop klonowy lub inne słodzidło – ok. 2 łyżeczki
  • Jagody – świeże lub mrożone – ok. 100 g (lub więcej!)
  • Skórka z limonki (sparzonej wrzątkiem) – do starcia tuż przed podaniem
  • Mięta – świeża, do dekoracji
  • Miód / syrop (opcjonalnie) – kilka kropel dla tych, którzy wolą bardziej na słodko

Jak przygotować bezglutenowe syrniki? Krok po kroku!

Po pierwsze przygotowanie syrników 

  1. Rozgnieć twaróg widelcem – nie miksuj! Ma pozostać grudkowaty – to jego urok.
  2. Dodaj jajko, słodzidło, wanilię i mąkę ryżową. Wymieszaj całość – ręką lub łyżką. Masa ma być zwarta, ale elastyczna.
  3. Formuj małe placuszki o grubości ok. 1 cm, kształtem przypominające spłaszczone kotlety mielone – najlepiej wilgotnymi dłońmi. Nie trzeba obtaczać w mące, chyba że twaróg jest wyjątkowo wilgotny – wtedy możesz delikatnie oprószyć każdy placuszek mąką ryżową. Mąkę ryżową można też zamienić na pszenną lub inną elastyczną (czytaj: nie suchą, ale lekko kleistą). 
  4. Rozgrzej patelnię z masłem klarowanym, potem zmniejsz ogień na średni.
  5. Smaż syrniki po 2–4 minuty z każdej strony, aż się rumienią i będą łatwe do obrócenia (na przykład ja lubię, gdy są dobrze przypieczone – więc przeciągam je na małym ogniu nawet do 6–8 minut, kontrolując, by się nie przypaliły).

Po drugie przygotowanie kruszonki 

  1. Wszystkie suche składniki rozdrabniamy w malakserze lub blenderze – nie na pył, ale na wilgotną kaszkę. Dodaj masło i połącz.
  2. Rozgrzej piekarnik do 160–170°C (góra–dół).
  3. Rozprowadź masę cienką warstwą na papierze do pieczenia – jak jedno wielkie kruche ciasteczko. 
  4. Piecz 10–15 minut, aż zacznie pachnieć orzechowo i lekko się zezłoci. Jeśli po tym czasie nie będzie wystarczająco rumiana, spokojnie możesz dołożyć kolejne 5–10 minut – wszystko zależy od mocy piekarnika.
  5. Po wystudzeniu pokrusz na granolowe kawałki.

Z czym podawać syrniki?

Na koniec wyłóż na talerz 3–5 syrników. Każdy udekoruj łyżeczką skyru wymieszanego z miodem, dodaj porcję jagód, posyp chrupiącą kruszonką i zetrzyj skórkę z limonki – cienko, by nie dodać goryczy. Na koniec kilka kropel miodu (dla fanów słodkości) i listki świeżej mięty.

Dlaczego warto spróbować?

Wysokobiałkowe, bezglutenowe, pełne smaku – te syrniki to coś więcej niż tylko przepis. To połączenie zdrowego śniadania z przyjemnością jedzenia, która nie wymaga kompromisów. Twaróg i skyr dostarczają solidnej porcji białka, jagody pełne są antyoksydantów, a kruszonka owsiano-migdałowa daje sytość i chrupiące wykończenie. Do tego brak pszennej mąki, zero zbędnego cukru i możliwość pełnej modyfikacji pod własne potrzeby.

To świetny wybór nie tylko dla osób na diecie bezglutenowej, ale też dla tych, którzy chcą zjeść coś sycącego, lekkiego i sezonowego. No i najważniejsze – są po prostu przepyszne, czyli to wszystko, czego oczekujemy od idealnego śniadania (albo i deseru).

Podsumowanie – przepis na lato, śniadanie i życie

Podsumowując to danie jest jak poranek w ogrodzie, przy drewnianym stole z filiżanką grzybowej kawy. Jednocześnie śniadanie i deser. Ciepłe, pełne białka i tekstur – miękkie syrniki, kremowy skyr, soczyste jagody i kruszonka, która chrupie jak wspomnienia dzieciństwa.

A co najpiękniejsze – można je zjeść na tarasie, na łące, w kuchni, a nawet zapakować do pudełka na drogę.

Mój mąż? Zakochany. Już kombinuje, z czym jeszcze mógłby jeść te syrniki – co w jego przypadku oznacza tylko jedno: sukces totalny.

Spróbuj i daj znać w komentarzu, czy ten przepis na syrniki też cię tak cieszy, jak mnie.

Dodatkowo zapraszam Was do podróży – do podróży w najdalsze zakątki świata, bez wychodzenia z domu.

Gdy nie masz pomysłu na obiad – wylosuj miejsce na mapie i przygotuj danie z tamtego regionu. Może być wierne tradycji, może być luźną inspiracją. A może powstanie coś zupełnie nowego – danie multikulti, które pokochacie całą rodziną?

To świetna rozrywka, która zbliża, uczy nowych smaków, otwartości i spontaniczności.

W kulinarnej podróży nigdy nie wieje nudą!

 

Niech balans będzie z Tobą! Ściskam Kasia z @fight4balance! ✨🌿

 

Czytaj dalej:

Letnie leniwe z babcinego sadu

Lipiec smakuje wiśniami – o bliskości, przetworach i kuchennych medytacjach.

Dodaj komentarz