Czym są zaburzenia integracji sensorycznej i czucia głębokiego? Jak je rozpoznać u dziecka (i u siebie)? Ten...

Poznaj Kasię z fight4balance!
Kasia Kowalak – kobieta, żona IT guya, córka leśnika, kucharka, blogerka, project managerka, właścicielka dwóch wyjątkowych, łysych kotów. Moje życie to balansowanie pomiędzy tym, co łatwe, a tym, co trudne. Wciąż uczę się cieszyć z małych rzeczy, a zarazem dostrzegać ogromne piękno w tych bardziej wymagających chwilach.
Jak każda z nas, kobiet, noszę swój własny bagaż doświadczeń, który towarzyszy mi przez życie. Zrozumiałam, że syndrom zabieganej kobiety dotyczy każdej z nas – niezależnie od naszego statusu, czy posiadania dzieci, czy nie. Jako kobieta, która chce być idealna w każdej roli – córka, żona, przyjaciółka, pracownica – ciągle biegnę za doskonałością. Każdego dnia przekonuję się, że życie to sztuka balansu między wymaganiami, które stawiamy przed sobą, a koniecznością zaakceptowania, że nie musimy być perfekcyjne. Znasz to? No właśnie!
Cześć, jestem Kasia – znerwicowana pracoholiczka, która wciąż uczy się, że odpoczynek i dbanie o siebie to nie oznaka słabości czy lenistwo, ale odwagi.
Z wykształcenia jestem m.in. chemikiem, ale zamiast w laboratorium eksperymentuję w kuchni, gdzie udowadniam, że może być i pysznie, i zdrowo – nie musimy wybierać. Mówią, że życie to jedno wielkie eksperymentowanie, a ja głęboko w to wierzę!
Zawodowo pełnię rolę project managerki, bo organizacja to moja supermoc – mogę ogarnąć wszystko, ale i nauczyłam się, że NIE MUSZĘ!
W 2023 roku rozpoczęłam walkę z nowotworem. Ta choroba stała się moim codziennym towarzyszem, ale nie jestem jej ofiarą – jestem współtowarzyszką tego procesu. To droga pełna wzlotów i upadków, której uczę się z pokorą, siłą oraz pełną uważnością na to, co dzieje się we mnie i wokół mnie. Każdy dzień tej walki to mała lekcja o cierpliwości, miłości i sile wewnętrznej, której wcześniej nie byłam świadoma.
✨ Misja i Cel
Moje artykuły to moja spuścizna – coś, co po mnie zostanie. Piszę, by dzielić się swoją wiedzą, przemyśleniami i doświadczeniami, które realnie wpłynęły na moje życie. Chcę, by moje słowa pomagały, inspirowały i dodawały odwagi innym – by były jak drogowskaz dla mnie samej sprzed 5, 10, 15 lat. Jeśli mogę zaoszczędzić Ci czasu, zachodu i wątpliwości, to chcę to zrobić.
✨ Będę pisać o:
✅ niekonwencjonalnych metodach leczenia,
✅ adaptogenach i grzybach leczniczych,
✅ diecie i zdrowiu w szerokim znaczeniu – dla kobiet i nie tylko,
✅ sposobach radzenia sobie z depresją, chorobą i codziennością,
✅ życiowych lekcjach, które przyszły do mnie dopiero po 30-stce, w obliczu poważnej choroby,
✅ poradach, które faktycznie działają i które zmieniły moje życie,
✅ domu bez chemii – sprzątanie bez chemii, bo nie tylko dieta i suplementacja mają znaczenie,
✅ modnych trendach i viralach – będziemy wspólnie brać je na warsztat i analizować, czy mają sens.
Wierzę, że ograniczenia nie istnieją – to nasze myśli nas ograniczają. Chcę inspirować do zmiany, do odwagi, do podjęcia walki – niezależnie od tego, z czym się mierzysz. Jednocześnie wiem, że finalna decyzja zawsze należy do nas, i to jest myśl, która przyświeca mi w życiu. Możemy zasięgać porad, czytać książki, konfrontować skrajne wizje i teorie, ale to my wybieramy kierunek, który do nas przemawia – ten najbliższy naszym przekonaniom i stylowi życia.
Jestem przeciwniczką skrajności i restrykcji – jeśli nie mamy alergii czy nietolerancji, to nie są one konieczne. Nie lubię, gdy zmiany są „bolesne” i powodują dyskomfort. Cała sztuka polega na tym, że mają być przyjemne, naturalne i dopasowane do Ciebie. To ma wejść w krew, nie powodować poczucia winy ani niechęci. Każdą zmianę trzeba oswoić i się z nią zaprzyjaźnić. Nie ma jednej metody na wszystko – zawsze masz wybór co najmniej kilku rozwiązań. Nie lubisz biegać? Jest masa innych aktywności i sportów, które mogą Cię zainteresować. Kluczem jest znalezienie tego, co Ci odpowiada i co stanie się częścią Twojego stylu życia.
Nie trzeba brać wszystkiego dosłownie ani w 100%. Nie trzeba czekać na pierwszy poniedziałek, kolejny miesiąc czy „lepszy moment”. Nawet najmniejsza zmiana ma znaczenie – często to właśnie ona jest kluczowa. To od niej zaczyna się nasza życiowa transformacja, to ona staje się motorem napędowym każdej kolejnej zmiany. Jest jednak jeden warunek – to musi być Twoje. Musisz w to wierzyć i temu ufać.
Moda przemija, ale Twoja rutyna powinna być zgodna z Tobą, Twoim porządkiem dnia, budżetem i ewentualnymi ograniczeniami, takimi jak choroby współistniejące. Żyjemy w skomplikowanych czasach – z jednej strony mamy nieograniczony dostęp do wiedzy, z drugiej łatwo wpaść w przebodźcowanie, przytłoczenie i poczucie, że nie nadążamy, że może już jest za późno. Gonimy za gadżetami, wierzymy w obietnice producentów, wpadamy w manię posiadania i dajemy się wciągnąć w konsumpcjonistyczny wir. Czy warto? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w moich artykułach, postach, grafikach i ebookach.
Zapraszam Cię do mojego świata – miejsca, gdzie dzielę się swoją podróżą, błędami, sukcesami i wskazówkami, które mogą sprawić, że Twoja droga stanie się łatwiejsza, pełniejsza i bardziej świadoma.
Myślę, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Jeśli choć jeden akapit zmotywuje Cię, natchnie do dalszych poszukiwań lub wzbudzi Twoją ciekawość – było warto! Nie musisz zgadzać się ze wszystkim, co piszę, ale jeśli moje słowa skłonią Cię do refleksji, do zadawania pytań, do spojrzenia na życie z innej perspektywy – osiągnę swój cel.
Bądź dla siebie dobra. Żyj w zgodzie ze sobą. I pamiętaj – nie musisz być idealna, by być wystarczająca. ✨
Niech balans będzie z Tobą! Ściskam Kasia z @fight4balance ✨
Leave a comment